Łączna liczba wyświetleń

piątek, 18 września 2015

Półmaraton Zielonogórski 13.09.2015

 Od rana termometry informowały, że nie do końca będzie to sielankowa wycieczka.
Wielu z niepokojem spoglądało w niebo. Nie widząc na nim żadnej chmury.
Termometr wskazywał ok. 26 stopni Celsjusza,a była dopiero  11 rano. 
W końcu w sporej większości to bieg na otwartej przestrzeni .
 Można  żartobliwie nazwać ten i poprzedni półmaraton  „Sahara półmaraton” wcale nie byłoby to puste hasło. Dla wielu był to czarny scenariusz - wręcz dramat , który miał się ziścić przed metą a dokładnie od ulicy źródlanej wbiegając i dalej kierując się na  wiadukt w kierunku stadionu .

 Dla mnie nie ma co jednak walczyć za wszelką cenę. Życie nie kończy się na jednym biegu.Umiejętność powiedzenia sobie dość nie jest słabością a mądrością.
U mnie  była walka z kontuzją kolana , mimo że obwiązałem  bandażem elastycznym , 
odezwało się na 17 kilometrze  z wtórującą  potęgą skurczy w okolicach łydek.
Odpuściłem tempo i marzenia o dobrym wyniku na korzyść dobiegnięcia  do mety. 


Przed zawodami  wspólne zdjęcia z bachusem i jego pannami

  
 ze znajomymi 
z siostrą 
 z pecmakerem który miał  biec na 1:50
 
 
 niestety nie udało się dotrzymać  kroku  pecemarkerowi na 1:50
i  przybiegłem z czasem 2:01 
 oraz zdjęcia po zawodach
 

 Zdjęcia które przejrzałem na rożnych portalach  i  załączyłem same mówią za siebie .
Sami oceńcie czy to wygląda na zdrowy sport...........
81 
 20150913ivpolmaratonzielonogorski3239_20150914_13619127303
20150913ivpolmaratonzielonogorski3332_20150914_14156597801

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz