Łączna liczba wyświetleń

środa, 12 listopada 2014

Bieg Jeża 8.11.2014 - charytatywna inicjatywa



II Bieg Jeża w Zielonej Górze




 Wszyscy chętni a zebrało się ponad 300 osób  wystartowali 
8 listopada w Parku Tysiąclecia o godzinie 12.
Zamiast wpisowego organizatorzy zachęcali uczestników biegu do przynoszenia ze sobą karmy,
 dla kotów i psów z zielonogórskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt
 Podczas biegu do puszek zbierane były pieniądze na rzecz dziewięcioletniego Piotrusia Górskiego, który choruje na lekooporną padaczkę


 Bieg odbył się na dystansie około 3 km (2 okrążenia), co jest świetną okazją dla tych, którzy jeszcze nigdy nie biegli w biegu masowym. Nie ma  gwarantowanych  medali ani żadnych innych nagród.
 Wszystkie środki  były przeznaczone na karmę. A tej w schronisku brakuje.
 Największe zapotrzebowanie schronisko zgłaszało na karmę typu Junior (mokra i sucha)
, karmy specjalistyczne (np. hepatic) czy też karmę dla seniorów (mokra i sucha).
 Bieg był  bardzo amatorski, bez profesjonalnego pomiaru czasu, bo zwycięzcami tym razem nie będą biegacze, ale zwierzątka. 

 Namówiłem syna aby spróbował swoich sił a przy okazji wesprzemy inicjatywę
zabraliśmy z domu  koc i poduchy dla czworonogów 
 

 Zapraszamy wszystkich chętnych, którzy chcą wesprzeć swoją obecnością naszą akcję, wszystkich, którzy mają zwierzaki i chcą razem z pupilami przebiec 3 km a także wszystkich początkujących biegaczy, którym chcemy pokazać, że bieganie to także świetna zabawa. 
Zachęcamy także do przebrania się zgodnie z tematyką biegu.
 Każda dodatkowa osoba, każdy dodatkowy worek karmy to kolejny wygrany w schronisku.

jak widać syn ma słabość do kotów ...:)

  syn  był dumny że przebieg z tatą 3 km  


 Co prawda nazajutrz już nie był taki szczęśliwy jak zakwasy nóg  odezwały się u niego 
ale doświadczył czegoś nowego

Długa przerwa w bieganiu - tragiczny spadek formy

Od  sławetnego występu w  III Półmaratonie Zielonogórskim -14.09.2014
 buty zawieszony były na  kołku przez dwa tygodnie  ( bóle : łydek, ud i kręgosłupa)
Chciałem aby organizm się dobrze zregenerował .
W kolejce jednak czekały antybiotyki tak więc  absencja przedłużyła się do prawie 
  dwóch miesięcy

Pierwsze wybiegi   po tak długim okresie karencji  wprowadziły mnie w osłupienie .
 Czasy miałem takie jakbym zaczynał dopiero przygodę z bieganiem czyli średnia
prędkość 5:88 min/km i  pułap tlenowyVO2 max - 46  !!!

Nie wiem czy  zmiana butów ze startowych na  solidne i ciężkie treningowe ,czy
osłabienie organizmu po leczeniu , fakt że nie mam motywacji , nie chce się biegać - istny dołek

 Mozolnie trzeba odbudowywać formę  zimą aby na wiosnę zobaczyć efekty
oj ciężko się wsiąść w garść

W między czasie wolnego od biegania  analizowałem na stronie garmina 
 gdzie wczytywałem swoje wyniki treningowe jak z  formą , którą  budowałem od lutego i której
 szczyt przypadł   latem  spada do poziomu od jakiego zaczynałem przygodę z bieganiem
 
Poniżej zielony wykres VO2 max - zejście z  poziomu 52 na 45 
 w ciągu 2 miesięcy- tragedia !!!
 
 
 
 
Maksymalne zużycie tlenu -VO2 max  pozostawiają pewne pole do popisu.
Systematyczna praca treningowa oddziałuje w ten sposób, że HR min ulega obniżeniu,
a V02max znacznemu podwyższeniu.
Oczywiście należy pamiętać, iż V02max podobnie jak HR max z wiekiem ulega obniżeniu.
 Tym niemniej V02max na każdym etapie wtajemniczenia stanowi niezaprzeczalne fizjologiczne kryterium warunkujące wynik sportowy, jednocześnie będące określeniem aktualnego wytrenowania zawodnika
 Jak napisałem HR min, a w szczególności V02max pozostawiają pewne pole do popisu tak
HR  max jest parametrem o ograniczonych możliwościach pracy nad nim
 
T max = 210 – (wiek w latach / 2) - (0.11 x waga w kilogramach) + 4
 dla mnie to - (210 – (44/2) - (0.11 x 72) + 4 = 182,4
 
 Ja w swoich pierwszych wybiegach miałem tętno  max na 184 czyli powyżej granicznego
 po rocznym wybieganiu tętno max  mam na poziomie 164 - widać  prace i efekty
 
 

Przy okazji pokaże resztę plansz  jakie są na stronce garmina  
Widać na wykresach  wszystkie jak na dłoni ( zdjęcia po najechaniu można powiększać)







wtorek, 11 listopada 2014

Wybór butów do biegania

Po ostatnim  wyczynie  pseudo przebiegnięcia  półmaratonu ,
 zacząłem wyciągać wnioski z mojego amatorskiego  biegania
Po pierwsze zapisałem się na  profesjonalne  masaże , tam dowiedziałem się o
 rzeczach , które jako błędy ciągnęły się za mną  doprowadzając do takich dolegliwości jak opisałem : bóle kręgosłupa ,  częste skurcze łydek i  ud.

Zaczęliśmy od zobaczenia jaki typ mam stopy ( neutralna, pronacja czy supinacja)
 i jak się zachowuje na bieżni w moich obecnych butach kupionych w Lidl .
Udałem się do jedynego sklepu w Zielonej Górze , gdzie na bieżni
w butach i bez  można wyłapać niuanse o których można jako amator nie wiedzieć
 Oczywiście po wcześniejszym zarejestrowaniu biegu  kamerką i analizy zapisu.


 Samemu można taki test zrobić na rodzaj stopy :

Test wodny
Przygotuj czystą kartkę papieru i zmocz stopę stawiając ja na przygotowanej kartce 

Odcisk , który zostawi Twoja stopa da nam odpowiedź jakie masz sklepienie , a to z kolei powiązane jest z pronacją i supinacją. 




Jeśli na kartce jest : 
-Pełny odcisk stopy  będzie znaczyło że masz niskie sklepienie i prawdopodobnie
 pronujesz zbyt mocno wewnętrzne krawędzie w butach , po ludzku  stawiasz stopę do środka

- brak odcisku  lub tylko cienki  pasek łączący palce i piętę oznacza , że masz wysokie sklepienie , 

co wiąże się z supinacją zbyt i mocno eksploatujesz  zewnętrzne krawędzie w butach , po ludzku  stawiasz stopę na zewnątrz
 
- średni odcisk oznacza że masz stopę neutralną  czyli zwykle lądujemy na zewnętrzna cześć pięty 
i będzie wytarty w butach środek przedniej części buta 



Po pierwszym biegu bez butów okazało się ze mam stopę neutralną, wiec nie trzeba żadnych  korekcji , stabilizatorów- hurra 
W moim przypadku stopa przetacza się względnie prosto
(ani za mocno do środka , ani za mocno do zewnątrz )




 Patrząc na stopę od tyłu, widzimy, że pięta  ustawiona jest w linii prostej z nogą,
 a ciężar ciała jest równomiernie rozłożony na pięcie. 


Jeżeli dobierzemy  buty nieodpowiadający  rodzajowi stopy
to będzie  brak stabilności, bieg nie jest symetryczny, obciążenia nieprawidłowo się rozkładają.
To prosta droga do kontuzji. 


  Przy mojej stopie neutralnej miałem do wyboru z półki sklepowej w przystępnej
 dla amatora cenie czyli do 300zł   takie modele butów :

1. Brooks  Aduro 2
2. Asics Gel Pulse 6
3. Mizuno Wave Ronin 5

Każdy but  przymierzyłem i  przebiegłem się na bieżni  
  Chciałem wybrać but uniwersalny ale tego nie da się zrobić w tym przedziale cenowym
  but treningowy teoretycznie:
- zbudowany jest na grubej podeszwie, zwłaszcza pod piętą,
- posiada stosunkowo dużą różnicę wysokości podeszwy pod piętą i śródstopiem (11-14 mm)
- jest bardzo dobrze amortyzowany.
- podeszwa i cholewka są odpowiednio szerokie, wygodne
a but startowy teoretycznie ma często następujące cechy:
- jest wąski lub bardzo wąski, co wpływa na spięcie stopy dające w efekcie większą sprężystość odbicia
- jest pozbawiony elementów amortyzujących, co wpływa na lepsze czucie podłoża i obniżenie wagi buta
- ma twarde plastikowe lub gumowe elementy w podeszwie zewnętrznej, co wpływa na większą sprężystość podeszwy i lepsze trzymanie się asfaltowej nawierzchni
 But startowy ma za zadanie wspomóc nas w szybkim biegu, wyzwolić w nas pokłady jakie w nas drzemią. Zanim jednak ktokolwiek zdecyduje się na założenie tak zwanych "startówek" powinien zastanowić się czy taki but rzeczywiście wpłynie na poprawienie jego wyników. Każdy musi zdawać sobie sprawę z tego, że typowy but startowy będzie dawał zamierzone efekty tylko wtedy, jeśli jesteśmy do biegania w butach startowych gotowi, jeśli mamy mocne stopy, mocne mięśnie odpowiedzialne za odbicie. Zwłaszcza, że typowe, szosowe buty startowe wcale nie muszą być wygodne, zgodnie z logiką, że na czas wyścigu jesteśmy w stanie zmusić się do pewnych ustępstw, jeśli tylko da nam to jakąkolwiek przewagę

Po długich  rozmowach ze sprzedającym  wybrałem but treningowy z  dobrą amortyzacją:

Brooks ADURO 2
 lekki buty treningowe przeznaczone na twarde nawierzchnie dla stopy neutralnej lub supinującej.
Amortyzacja DNA połączona z Biomogo zapewnia optymalną ilość amortyzacji.
Konstrukcja podeszwy zapewnia odpowiedni poziom stabilizacji oraz wyśmienicie prowadzi stopę. Specjalnie dzielona podeszwa redukuje wstrząsy oraz zapewnia gładkie przetoczenie stopy z fazy wsparcia do fazy odbicia. Aduro 2 jest nieco lżejszy od swojego poprzednika dzięki nowej bezszwowej technologii projektowania cholewki.
To idealny but na dłuższe wybiegania dla początkujących biegaczy

W porównaniu z butami w których rozpocząłem bieganie czyli z  Lidla
buty Brooksa są ciężkie mają  grube podeszwy i są wolne





Przy okazji  wyszło na jaw na bieżni że  buty z lidla  maja wadę i
 ukierunkowują mi  stopę na zewnątrz - ładne kwiatki
 nieświadomy przyczyniałem się pomału do kontuzji 
But lidlowski jest pomarańczowy widać wyraźnie jak ściąga na zewnątrz stopę
  Po moich przygodach zachęcam nawet nie do  kupna ale do sprawdzenia swoich butów biegowych 
 na bieżni może  tak jak w moim przypadku dowiecie się że miały wadę
 porównacie z innymi butami i będziecie mieli odniesienie

poniedziałek, 10 listopada 2014

III Półmaraton Zielonogórski -14.09.2014


              Dwa tygodnie odpoczynku i wyzwanie chyba przerastające moją dyspozycję
        Tym razem bieg na 21 kilometrów  w III Półmaratonie Zielonogórskim -14.09.2014
  by na sportowo podsumować Winobranie 2014.
 Do  biegowego święta zjechali biegacze z całej Polski  i został określony limit - 1200 osób
          
Taki dystans tylko pokonałem na papierze nigdy  rzeczywiście - wariactwo  prawda
     Zwłaszcza że były to dwie pętle  z morderczymi dwoma podbiegami.
             
                 
  Poniżej mapka z napojami które w tym biegu były zbawieniem, ale po kolei .


Przed startem  pierwszy raz w życiu skorzystałem z tapingu 
 wbijając sobie że to zniweluje bóle łydek które odczuwałem po ostatnim starcie
(  zgolono mi owłosienie z nóg na których miały być przytwierdzone plastry)
Później okaże się jakie to było płytkie myślenie 

 Poszedłem na całkowity żywioł i tylko jedno się ciśnie dzisiaj na to słowo - głupi
  Za namową  bez żadnej refleksji co mnie czeka na takim dystansie stanąłem na starcie .
 

 Na niewiele  pomogły plastry Taping  bo już po 2 kilometrze odczuwałem bóle w łydkach
 - mówię dam radę
Po pełnym jednym okrążeniu czyli 10 km czułem że mogę i 
dam rade przebiec ten dystans w tempie 6 min/km .
Pogoda  całkiem inna niż w  dotychczasowych startach -  przejaśniło się i wyszło słońce 
 wzrosła temperatura  i zaczęła się walka o przetrwanie w biegu.

Na 15  kilometrze niektórzy ludzie z biegu przechodzili na chód i mnie to samo dosięgło
Bóle z początku łydek przeszły na uda i wyżej na dolną cześć pleców - zaczęły się bóle kręgosłupa
Każde postawienie stopy sprawiało ból kręgosłupa połączony ze skurczami  łydek i ud
Rozpoczęła się walka  czy jestem w stanie do maszerować do mety czy odpuszczamy  bieg .

Metr po metrze przesuwałem się pomału  do przodu zaciskając zęby 
czując jednocześnie nieopisany wstyd z tego powodu 
i gdyby nie mijające mnie znajome osoby , które zachęcały do dojścia do mety 
nie wiem jak by się to potoczyło.  




Meta dla mnie była  jak nierealny  raj 
 
 wyniki  to  już inna bajka na 1010 osób które ukończyły bieg 
z czasem 2:06:19 brutto zająłem w generalce  684 miejsce 
natomiast w kategorii 40+ zająłem 161 miejsce




Bieg  był jedyną taką lekcją pokory dla swoich możliwości
 

XXIX nocny bieg Bachusa na 10km - 6.09.2014

                                                       XXIX bieg Bachusa 10km

Minął pełny tydzień od ostatniego  biegu na 10 km i już start w kolejnych zawodach
XXIX bieg Bachusa na 10km  w Zielonej Górze 



Tutaj już jak i w poprzednich  zawodach była  pula nagród pieniężnych jak i rzeczowych 
oraz ranga imprezy duża więc nie brakowało  najlepszych biegaczy z całej Polski
 Nawet nie liczyłem na jakiekolwiek miejsce w  drugiej setce  bo co po pół roku  biegania można zaprezentować wobec  ludzi którzy zęby zjedli na takich imprezach .
 
 XXIX Nocny Bieg Bachusa odbył się w sobotę, 6 września 2014 r, o godzinie 19:00.
 Uczestnicy wyruszyli z ul. Bohaterów Westerplatte i przebiegli 10 km ulicami miasta na trasie z kostki brukowej + asfalt -posiadającej atest PZLA
Impreza odbywa się pod honorowym patronatem Prezydenta  Miasta Zielona Góra



Oj biegło mi się ciężko , 
widać że tydzień po tygodniu organizm nie zregenerował się  w takim stopniu
 aby podjąć walkę i tylko  powłóczyłem nogami aby dobiec do mety.
Była pokora ...



Mój czas to 47:29 brutto:

  w kategorii wiekowej 40+ na 57 miejscu 
w generalce  na 222 miejscu na 765 osób które ukończyły bieg

Widać czas gorszy o 40 sekund  niż sprzed tygodnia na tym samym dystansie







środa, 5 listopada 2014

Krosnieńska 10 - pierwszwszy start na 10 km


Kolejnym sprawdzianem pomiędzy treningami był bieg uliczny na  10 kilometrów.
w Krośnie Odrzańskim  31.08.2014  zwany Krośnieńska Dziesiątka
Teren trasy dla mnie  ciężki  bo ulice asfaltowe i kostka brukowa.
Utrudnieniem to  liczne wzniesienia na trasie - można rzecz ze cały czas pod górkę






Zdjęcie jednoznacznie pokazuje czas  na tym dystansie 46,56 brutto,
 znalazłem się w kategorii wiekowej 40+ na 17 miejscu 
w generalce mężczyzn na 96 miejscu, w generalce na 101 miejscu
 wiec  rozpocząłem 2 setkę i otrzymałem srebrny medal 



Przed  biegiem głównym  były biegi w kategoriach wiekowych 
w najstarszej grupie wiekowej startował mój syn - niech zobaczy że to nie lekki kawałek chleba





Gdyby pogoda jeszcze dopisała i nie padała mżawka byłoby super - atmosfera typowo rodzinna

za rok na pewno się stawie  na tych zawodach